Wraz z końcem roku zapasy w niejednej spiżarni maleją. Udokumentowane końcówki słodkości potwierdzają ich wyjątkowość. Cieszy mnie, że docenia się ten niepowtarzalny smak.
Zdrowe powodzenie miał
miód leśny z malinową nutą. Został ostatni obiecany słoiczek. Gratuluję łasuchom z pełnym słoikiem w garści:)
Zejdź z kanapy * wejdź na górkę * zimowe szaleństwa czas rozpocząć*** |
Mazurska Dolina przyprószoną bielą pozdrawia.
tak, juz nie ma miodka :(
OdpowiedzUsuń