Oto północna ściana. Promienie docierają tu o świcie i o zachodzie słońca.
Futrzaki zrobiły się puszyste. Większość z nich ma lwie grzywy po mamusi.
Marcheweczka już widoczna, kto ma ochotę popielić?
Stwór skorpionowaty, czy ktoś zna takiego?
Małe ale ważne zmiany nadające charakter.
Pozdrawiamy z Mazurskiej Doliny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz