wtorek, 28 lipca 2015

Czas na żółty.


Już nasz słonecznik rozwinął swe żółte płatki by pokusić swą barwą zapylacze.

 Tuż nad ziemią, w gąszczu liści rośnie żółta nadzieja na dynie. Kabaczki urosły, ogórki dojrzały a dynie pomału pęcznieją.
A w przestworzach nad Doliną takie żółte niespodzianki się zdarzają:)
 To zdjęcie to już wspomnienie. Aromatyczne, jasno żółte kwiatki lipy przekwitły.
 Wnętrze miodarki skropione złotym miodem z żółtych plastrów. I ten boski aromat miodu rozwiewany wokół.

Zamknięte w słoiki promyczki wiosny i lata. Który chwycisz dla siebie?
Długie stronki fasolki szparagowej nie tracą barwy po ugotowaniu. Podobnie jak nasze ziemniaki, które nie ciemnieją nawet po kilku dniach. A żółte nasiona kopru już trafiają do słoików z ogórkami. Czy ktoś chętny na żółte warzywa?
A wschodzące słońce wita domki.
 
Dzień kończy słońce pożegnaniem w pasiece. Ogrom barw zapewniony.
Żółty poukrywał się jeszcze w wielu zakamarkach Mazurskiej Doliny. 
Co odkryjesz Ty?

niedziela, 26 lipca 2015

Wewnątrz i na zewnątrz.

Zajrzyjmy do środka. Co ciekawego w domkach? Niebieskie łóżko zapewni błogi wypoczynek. 
Schody drewniane, ciepłe zachęcają do tupania gołą stopą. 

Nasza lawenda już aromat roztacza. 
A co w kuchni? Herbata miętowa? Sałatka z ogórków? Jak ugasić pragnienie? Może wodą z miodem. 




Oto ozdoba przed domkami - trawnikowe serce. Taką mam słabość do pewnych kształtów, iż je uwieczniam na zdjęciach. Upodobałam sobie serca i zaczęłam je nawet tworzyć:) .  
Oto serce utworzone przez nasze kurki nioski na wybiegu:)
Serce  wygryzione przez głodomora. 

Galeria serc uchwyconych:
https://www.facebook.com/sylwia.ropiak/media_set?set=a.10203274035811034.1073741830.1813773825&type=3
Jaki jest Twój ulubiony kształt?


poniedziałek, 20 lipca 2015

Kolor brązowy

Gra w kolory trwa:) Czas na brązowy. W Mazurskiej Dolinie mamy piękne odcienie brązu. Niesamowity brąz mają pszczoły w naszej pasiece. Nie wszyscy mają odwagę go odkryć. Niektórzy mieli okazję włożyć pszczelarski kombinezon i posłuchać w terenie opowieści Andrzeja o pszczołach.
Drewniany domek jest brązowy. Brąz, który mieni się w słońcu, błyszczy, połyskuje. Brąz z odcieniem złota. Warto dotknąć go, pogładzić deskę, poczuć ciepło drewna. 

 Makówki są brązowe. Małe grzechotki, gdy już są gotowe do gry, i z ich wnętrz wydobywa się cichutki takt są właśnie brązowe. Już niedługo wiatr zdobędzie więcej instrumentów do przydrożnej gry.
 Jaskółka też przybrała brązową barwę. Wokół dzióbka delikatne piórka są jasnobrązowe.  I już trzy nasze maluchy potrafią wysoko unieść swoje dzioby ponad gniazdo, by zademonstrować piękno swego brązu.
Brązowe kury mamy. Wszystkie nasze szczęśliwe kury  są brązowiutkie. Dbają o swoje brązowe pióra. Grzeją się w słońcu i wietrzą na wybiegu. Brązowe pióra są dokładnie czyszczone piachem i układane dziobami.
 Ziemia jest brązowa. Ta gliniasta, lepiąca, plastyczna. Brązowa glina ulubienica małych rączek.

 Brązowe są oczy mieszkańców Mazurskiej Doliny. Brązowe tęczówki mają domownicy, niemal wszyscy:) Psy, koty i kury. Nawet bociany mają brązowe tęczówki - sprawdzone w ostatnich dniach osobiście.
Gdzie odkryjesz brąz w Mazurskiej Dolinie?


środa, 15 lipca 2015

Bliskie spotkania z naturą

Oto bardzo bliskie spotkania z dzikim zwierzem w potrzebie. Biało czarne pióra ma , co to za ptak? 
Oto młody bocian w nienajlepsze formie. Przeżył upadek z gniazda na naszej posesji. 

 Był w szoku, bardzo słaby, jedno oko z obrzękiem. W tym roku był jedynym młodym w gnieździe, a tu taka niebezpieczna przygoda. Rodzice już się nim nie chcieli zająć, a do gniazda daleko.
 Z karmieniem to nie taka prosta sprawa była. Otóż bociany to podobno tylko w bajkach tak za żabami przepadają.  Energii nie miał, a gdy już zjadł trochę to sił nabrał i pospacerował, poprawił pióra i postał wytrwale. Ryby mu posmakowały i apetyt wrócił.


 Prawnie bocian jest gatunkiem chronionym, więc istnieją pewne regulacje dotyczące opieki nad tymi ptakami. Zainterweniowaliśmy do właściwych instytucji i nasz pacjent trafił pod skrzydła Mazurskiego Parku Krajobrazowego w Krutyni.

 Dla bezpiecznego przewozu, bociana trzeba nieco skrępować. 
Dziękujemy za szybką interwencję pracownikom Parku. Dzięki ich działaniom wiele z ptaków powraca do swojego naturalnego środowiska. Nasz bociek też ma duże szanse na szczęśliwe zakończenie. Życzymy powodzenia. 

poniedziałek, 13 lipca 2015

Kolor biały

Biel możesz odkryć w wielu miejscach, na niebie w kształcie chmur i na łące dywan kwiatów białej kończyny.

Kolor biały mamy w ogródku - ukrył się w ziemi w postaci korzenia białej rzodkiewki. Białe są nasze chabry przed domem. I białe mamy bociany.



Białe są białka od naszych szczęśliwych kur.



Białe są porzeczki przy stawie. Drobniejsze, jasne, niemal przezroczyste. Pyszne białe skarby lata.

A co się stało z porzeczką? Tą białą porzeczkę małe rączki wyskubały z krzaka...

A gdzie Ty znajdziesz biały? 

sobota, 11 lipca 2015

Ciekawostki z Doliny

Dziś był dzień pełen twórczych działań i pozytywnej energii. Cieszę się, że gościliśmy tyle osób właśnie dziś.
Znak powitalny wita Gości! Dziękuję za sprawną pomoc i radę. Chłopaki bez Was było by smutno:)

Przedstawić chcę naszego kocura - Boczka. Urodził się w Dolinie i mieszka tu dłużej niż my. Ostatnio pokazał nam jak dzielnym jest kotem. Nie każdy zdobędzie takie umiejętności łowieckie na poziomie mistrzowskim jak on.

A oto niezwykły produkt pszczeli. Połączenie miodu z pierzgą w sposób najmniej inwazyjny, czyli pierzga nierozdrobniona. Wygląda dość ciekawie. Obecnie cała pierzga popłynęła do góry i pomału przenika miód. Bogactwa odżywczego jestem pewna,a zastanawiam się nad kwaskowatym posmakiem pierzgi - jak bardzo wpłynie na miód. Projekt - pozyskaj pierzgę trwa. 

Oto i piętro domku. Okno z widokiem na dolinę zostało zabezpieczone moskitierą. Polecam firmę Bros - po raz kolejny udowodniła mi, iż produkty tej firmy są wysokiej jakości. Teraz spokojnie można cieszyć się świeżym powietrzem całą dobę. Łóżka ulokowane na właściwych miejscach, a szafki nocne chętnie przytrzymają ciekawą lekturę.

Tęczę można najczęściej obserwować po tej stronie Doliny. Nie zdążyłam ująć jej w całości, bo łuk był wyraźny krótko.
Kury mają się dobrze.  Chodzą po wybiegu. Przeszły upały, więc nie chowają się tak często w cieniu. Wypatrują zielonego pożywienia. 
A oto kurze spa piaskowe. Kury uwielbiają takie przyjemności. Mogą spędzać dużo czasu w takich dołkach piaskowych. Widać, że są wtedy naprawdę szczęśliwe:)



Pojawił się pszczeli projekt w zasięgu naszych rąk - skansen pszczelarski. Planowanie trwa:) 
Chętni do współpracy? Posiadasz akcesoria pszczelarskie, może znasz ciekawą historię bądź masz w rodzinnym albumie pamiątki fotograficzne.  Jeśli masz ochotę podzielić się tym z innymi zapraszamy do współpracy. 

czwartek, 9 lipca 2015

Ukłon w stron zapylaczy

Oto nasza pasieka o wschodzie słońca.  Zdemontowaliśmy już zimową zaporę wiatrową. Postawiliśmy ją dla bezpieczeństwa pszczół na jesień. Mały domek pszczelarza spełnia swoją poręczną funkcje. Ule ustawione w kierunku południa. Pszczoły są aktywne od rana, współdziałają w dzień i czuwają nocą. Uwielbiają różnorodność w pokarmie i odwiedzają wiele gatunków kwiatów. 
Oto jakie kwiaty można u nas spotkać.

Oto haber biały. Trudno go rozpoznać w tej bladej szacie. 

Łubin żółty. Już nieliczne łodyżki mają jeszcze płatki. 

Nostrzyk biały. Takie delikatne kwiatki posiada. 

Kończyna czerwona cenna lecz trudno dostępna dla zapylaczy ze względu na swoją budowę. 

Kwiatki fasolki szparagowej kuszą tak samo jak dyni czy groszku. 

Żółte barwy, słodki zapach obiecuje pyszne skarby.

Czy ktoś zna tego kwiatka? Facelia błękitna.




Owoców u nas jest obecnie więcej niż rok temu. Oto wiśnie szklanki. Niesamowicie soczyste. Maliny i porzeczkę czerwoną mamy już w słoikach. Porzeczka czarna potrzebuje więcej czasu by stać się słodka. Owocowy dzień to był, a zaczęło się od słodkich czereśni:) Czereśniowe śniadanie, obiad i kolacja. Na tym chyba nie koniec, plan jest by wdrapać się na drzewo:)