piątek, 28 sierpnia 2015

Porządki


Bociany odleciały i nadszedł Dzień Wielkiego Sprzątania w Bocianim Gnieździe. Przybyła ekipa z Energii dokonując czyszczenia na słupie i dziękujemy w imieniu ptaków. A uzbierało się tego sporo i to różności. Bocian to potrafi dokonać prawdziwego recyklingu - niesamowity mistrz adaptacyjny. 


sobota, 22 sierpnia 2015

Świat pszczół


Większość życia pszczoły toczy się wokół takiego małego tworu - oto plaster a na nim komórki. Pszczoła tworzy wosk i z niego buduje małą przestrzeń, która ma wiele zastosowań. Małe woskowe pokoiki o sześciu ściankach to precyzyjna praca konstruktorów. Pszczoły potrafią się o siebie troszczyć, są stworzone by przetrwać. Mają swoje żelazne reguły i są niesamowitą częścią natury. 


środa, 19 sierpnia 2015

Poranek

Najczęściej z rana można spotkać ciekawe postacie okolicznych łąk. A dziś miałam spotkanie z liczniejszą grupą, która upatrzyła sobie pobliskie chaszcze.


Chętni na spotkanie? Zapraszamy do Mazurskiej Doliny.

piątek, 14 sierpnia 2015

Raport z terenu

Przybył nasz lokalny latający lekarz. Interesuje go tym razem śliwa.


Ochłodę można znaleźć w stawie. Kto jest chętny pomoczyć nogi?


Słoneczniki wzeszły wspaniale na polu i obecnie są w pełni rozkwitnięte. Trzmiele je uwielbiają.


Sposób by ochłodzić się w upały - głębokie oddechy polecane przez bociany.


Raport z ogródka. Na kiszenie ogórków nadszedł czas. Liczę, że jeszcze plony z ogródka zbiorę.


Cóż na wzgórzu widać? Piękna soczysta zieleń (tak pożądana w obecnym momencie suszy) już zaraz będzie przechwycona do konsumpcji.


A co w szklarni? Kolorowo i soczyście.


piątek, 7 sierpnia 2015

Czar wspomnień.

Historia powstania Mazurskiej Doliny - część pt.: Do roboty! Oto migawki z naszych działań. Większość prac wymagała sprawnych rąk, czasu i chęci. Dużo chęci i uporu. Plany, przygotowania, organizacja i ruszyliśmy:) 


Solidne fundamenty to podstawa. 



Precyzyjne prace w drewnie wymagają czasu i skupienia.


Tak, jeszcze więcej piachu się przyda.


Oto będzie okno z widokiem na wschód. 


Pomału się pnie - pierwsze ściany ustawione. 


Ostatnia krokiew i wiecha zawisła. 


Krótsze dnie wymagały prac do późna, a co za tym idzie dodatkowe oświetlenie okazała się niezbędne. 


Zastosowaliśmy efektowne i proste zabezpieczenie drewna przez wypalanie.


Dodatkowa para rąk na pewno się przydała.


Budynki nabierają kształtów.


Stan zadaszony i zabezpieczony, czas na wykończenia. 


Prace stolarskie postępują.

Nadszedł czas by zadbać o wnętrze:)


Mazurska Dolina i jej niezwykłe widoki.


Wraz z nadejściem wiosny dochodzą obowiązki pszczelarskie. 



Mazurska Dolina zaczyna tętnić życiem.




wtorek, 4 sierpnia 2015

Sierpniowe działania

Oto mazurski mebel wyciągnięty z zakamarków Mazurskiej Doliny:) Wiekowy, solidny i wymagający troski. Jest plan by doprowadzić go do stanu użyteczności. Jakieś pomysły z zakresu konserwacji mebli woskowanych? Mebel już zdążyły zamieszkać korniki, wiec poszukujemy opcji na tych lokatorów. 


 Słońce, upały i skwar. Nadeszło prawdziwe lato. Pszczoły nie przepadają za taką pogodą, więc trzeba je wspierać w takie dni.


A oto sprytny sposób na "za wysoki trawnik". Zieleń naturalnie przycinana przez przeżuwaczy - cicho, systematycznie, sukcesywnie i z aplikacją nawozu naturalnego. Aż korci mieć takie użyteczne czterokopytne pod własnym dachem. 


poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Maślane warsztaty w Marcinkowie:)


Pierwsze masło stworzone! To niesamowicie prosty proces. Tak długo to aż nie trwało, a efekt - smakowity. Otóż, w Mazurskiej Izbie Regionalnej odbyły się warsztaty "Osełka masełka". I jestem pod takim wrażeniem, iż poniosę to dalej w świat. 
Przedstawiam Jolę Hellis - organizatorkę ciekawych spotkań. Trochę historii, tradycji, wtajemniczenia w proces i do dzieła.


 Sprzęt prosty i funkcjonalny. 


Fartuszki założone do prac i już kolejka do mycia małych rączek.


Nalewamy śmietankę.


 Dokręcamy sprzęt szczelnie.


 Wspólna obsługa maselnicy bardzo przydatna. 


W międzyczasie podjadamy, a dokładniej ocena konsystencji i walorów smakowych.


 Zlewamy maślankę i dociskamy wciąż masło.


 Kto chętny skosztować maślanki?


 Degustacja własnoręcznie stworzonego masła. Chleb rozszedł się błyskawicznie. Dziękujemy Wiesiu, bo ten chleb to prawdziwe dzieło kulinarne.


 A oto i sprzęty mlekiem pachnące.


 Po kawałku dla każdego do domu.


Po takich kulinarnych inspiracjach, odwiedzę do mojego pobliskiego gospodarza by zaopatrzyć się w mleko. Ktoś jeszcze chętny na mleczną przygodę?